5 numer 2021 r. | Page 13

Leila Al – Makhlafi klasa III a
„ Elf i zakupy przedświąteczne ”
Pewnego zimowego ranka , w mieszkaniu Dużego i Młodego , Elf obudził się i spojrzał przez okno . Zobaczył śnieg . Zrobiło mu się smutno . Wiedział , że z tego powodu dzisiejszy spacer nie będzie zbyt długi .
Nagle usłyszał dzwonek do drzwi . To była ciocia Ewa z Erką . Duży bardzo się zdziwił . Nie wiedział co one tutaj robią od rana . Okazało się , że ciocia chciała ich zabrać na świąteczny kiermasz , żeby kupić ozdoby świąteczne i prezenty . Na kiermaszu było bardzo dużo ludzi . Nagle Duży zorientował się , że nie ma Elfa i Erki . Zaczęli z ciocią Ewą poszukiwania . W tym samym czasie psy poczuły zapach pieczonej wątróbki . Pieski nie zauważyły , kiedy oddaliły się od swoich właścicieli i zostały same . Po krótkich poszukiwaniach Młody rozpoznał zapach wątróbki i od razu wiedział , gdzie są psy .
Ostatecznie psy odnalazły się całe i zdrowe , a zakupy były bardzo udane . Pieski nie wiedziały , że pod choinkę dostaną dużą porcję swojej ulubionej wątróbki . Cała historia dobrze się skończyła .
Kornel Gajewski i Piotr Wojtysiak klasa III b
Leopold to królik , który mieszał sobie spokojnie nieopodal pewnej niewielkiej wsi . Hasał po łące przez dni i noce . Jednak pewnego dnia obok łąki jechał czarny samochód . Leopold dawno nie widział takiego auta , więc podszedł , a samochód zatrzymał się i wyszła z niego jakaś dziwna postać . Miała dwie dolne łapy i dwie górne , zabrała Leopolda i wsadziła go do auta . Leopold nie wiedział co się dzieje , jeszcze nigdy nie był w takim pojeździe . Gdy już z niego wysiedli , królik zobaczył wielki , kolorowy dom . Podejrzana postać znów zabrała Leopolda , ale tym razem nie wsadziła go do samochodu , tylko do swojego domu . Włożyła go do klatki , dała mu jeść i nazwała Leopolda „ Lopek ”. Po pewnym czasie okazało się , że tą dziwną postacią jest człowiek o imieniu Kornel . Dobrze traktował on królika , ale ten ciągle tęsknił za swoją łąką . Po kilku dniach Lopek wyszedł na dwór , a w domu obok zobaczył psa , który siedział na parapecie , pies zszedł z parapetu i wyszedł na ogródek . Lopek chciał się przywitać z sąsiadką , ale ona przywitała go pierwsza . Mówiła , że ma na imię Nodinka , jej przysmak to ziemniaki i parówki , a jej pan nazywa się Piotrek . Lopek opowiedział też trochę o sobie . Postanowili zostać dobrymi przyjaciółmi , na zabawie spędzali każdą wolną chwilę . Lecz gdy pewnego dnia Lopek chciał się pobawić z Nodinką w chowanego , nigdzie jej nie było . Królik widział tylko odjeżdżający samochód , a w nim siedział piesek ze smutną miną . Lopek chciał spytać co się dzieje , więc próbował zatrzymać pędzącą maszynę , lecz na nic się to zdało , w końcu odpuścił , ale w tej samej chwili samochód się zatrzymał , a Lopek nie wiedział gdzie jest . Z auta wyszła Nodinka i jedyne co zdążyła powiedzieć to „ uciekaj to weterynarz !”. Lopek kicnął w stronę Nodinki , ugryzł weterynarza i razem uciekli na łąkę . To była wielka przygoda dwójki nietypowych przyjaciół , a Leopold znów mógł się cieszyć swoją wspaniałą łąką .
„ Jak pies i królik zostali przyjaciółmi ”
13